...
Hacki życiowe, przydatne wskazówki, zalecenia. Artykuły dla mężczyzn i kobiet. Piszemy o technologii i o wszystkim, co ciekawe.

Czym jest cywilizacja?

4

Wielu obraża się na Karola Darwina, bo „zdegradował" człowieka z korony Bożego stworzenia do jednego z przedstawicieli królestwa zwierząt. Nie najbardziej, zauważymy, miły przedstawiciel.

Tymczasem cała historia ludzkości sugeruje, że nawet jeśli ktoś jest biologicznym krewnym ogoniastych małp, to krewnym wyraźnie naznaczonym wielkimi talentami i zdolnościami. Jeśli wolisz, Boża iskra. Bo okazało się, że człowiek potrafi zrobić coś, czego inne zwierzęta do tej pory nie potrafiły – wyrwać się spod okrutnej kontroli doboru naturalnego. Jak? Tworząc wokół siebie skorupę, sztuczne siedlisko, które potocznie nazywa się cywilizacją.

To, co nazywa się tym słowem, powstało historycznie jako uświadomienie sobie tych małych, ale znaczących różnic, jakie posiadali przodkowie człowieka w porównaniu z innymi naczelnymi.

Po pierwsze, nawet prymitywny człowiek miał znacznie większy rozmiar mózgu niż jego małpi krewni i konkurenci. Duży mózg pozwalał zapamiętać znacznie więcej informacji, co dawało jego właścicielowi zarówno niezwykłą ostrożność, jak i niezwykłą zdolność przewidywania.

Po drugie, już we wczesnych stadiach swojej historii człowiek był istotą prawą. Z grubsza mówiąc, już „łzy z drzewa”. Przednie kończyny przestały odgrywać znaczącą rolę w poruszaniu się i zostały uwolnione do innych chwalebnych czynów. Mianowicie, aby stworzyć najprostsze narzędzia. Narzędzia i narzędzia poważnie zwiększały szanse prymitywnego człowieka (a raczej prymitywnego stada ludzkiego) na przeżycie. Pamiętasz, dzięki czemu Mowgli wyrósł ponad królestwo zwierząt? Dzięki nożowi i ogniowi. Krzemienny nóż, ogień i kamienna siekiera bardzo wcześnie stały się stałymi towarzyszami człowieka. I nie tylko oni. Do stworzenia nowych wykorzystano już istniejące narzędzia. Proces wytwarzania narzędzi i narzędzi stał się samorozwojowy i samoprzyspieszający. Tak powstała ta część cywilizacji, którą dziś nazywamy technologią.

Po trzecie, człowiek różnił się jeszcze jedną istotną różnicą od swoich małpich krewnych. Jego aparat wokalny pozwolił na wydobycie bardziej zróżnicowanych dźwięków. W połączeniu z rozwiniętym mózgiem doprowadziło to do powstania specjalnego systemu sygnałowego, mowy ludzkiej, a także do tego, że pojawiło się myślenie abstrakcyjne lub myślenie obrazami. Trzeba powiedzieć, że proces formowania się wiedzy abstrakcyjnej był również samorozwojowy i samoprzyspieszający. Istniejące słowa i pojęcia abstrakcyjne stały się swoistymi „cegłami”, z których budowano nowe słowa i pojęcia. W rezultacie na tej podstawie powstała ta część cywilizacji, którą obecnie powszechnie nazywa się nauką.

Wraz z nauką istniał i nadal istnieje cały kompleks wiedzy opartej nie na logicznej, obiektywnej podstawie, ale na podstawie subiektywnych emocji i mniej lub bardziej głębokich doświadczeń. Niemożliwe jest podanie jasnej definicji takich pojęć, jak piękny i brzydki, dobry i zły, użyteczny i szkodliwy. Wiele zwyczajów i wierzeń jest logicznie niewytłumaczalnych. Prawie nie do pogodzenia z logiką jest religia, wiara w zjawiska nadprzyrodzone i cuda. Tymczasem, jak się okazało, ta ogromna i nie do końca jasno zorganizowana sfera emocji jest człowiekowi potrzebna, gdyż jest wytworem aktywności jego niezwykle rozwiniętego mózgu. Produkt uboczny lub główny produkt – można to argumentować. Nie da się jednak zaprzeczyć, że w cywilizacji dużą rolę odgrywa ta jej część, która zajmuje się rozumieniem i porządkowaniem ludzkich emocji. Ta część nazywa się kultura.

Niestety, przydatne umiejętności, które pomagały prymitywnemu człowiekowi przetrwać i sprawiały, że coraz bardziej wyróżniał się na tle innych zwierząt, nie zostały odziedziczone. Dlatego w każdej społeczności ludzkiej ustanowiono stały transfer niezbędnej wiedzy z poprzedniego pokolenia do następnego. Po co był jeszcze jeden składnik cywilizacji, który nazywa się edukacją.

Czasami słowo „cywilizacja” lub „cywilizacja” jest używane do podkreślenia wysokiego poziomu rozwoju społeczności ludzkiej. Mówią, że wysoko wykształceni, zaawansowani technicznie ludzie mają cywilizację, podczas gdy „dzicy” nie. Pogląd ten jest zasadniczo błędny. Każda społeczność ludzka, jeśli istnieje i przetrwa w walce z naturą, otacza się cywilizacyjną skorupą. A dla pozornie prymitywnych plemion komunikacja i interakcje w tej cywilizacyjnej skorupie mogą okazać się nie mniej skomplikowane niż dla narodów rozwiniętych.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów