...
Hacki życiowe, przydatne wskazówki, zalecenia. Artykuły dla mężczyzn i kobiet. Piszemy o technologii i o wszystkim, co ciekawe.

Czym jest gadżet, a czym urządzenie

3

Jedna z moich koleżanek zbyt często używała w swoim słowniku słowa „urządzenie". Używała tego słowa „urządzenie” częściej niż samego urządzenia, bo w ogóle nie wiedziała, co to jest. Pomyślała, że ​​to coś fajnego, czego nie ma nikt inny! Ale w rzeczywistości okazało się, że absolutnie każdy ma urządzenia. Urządzenie to przecież urządzenie techniczne, aparat lub urządzenie, które wykonuje określone funkcje.

Gdy tylko dowiedziała się, że od dawna wszyscy mają urządzenia, znalazła dla siebie nowe słowo – „gadżet”. I tym razem wiedziała na pewno, że gadżet to nie tylko urządzenie, ale oryginalne, niestandardowe urządzenie techniczne. Gadżety wydają się być bardziej fantazyjne i inteligentniejsze niż konwencjonalna technologia. To właśnie ten czynnik tak bardzo spodobał się mojemu przyjacielowi.

Dziś gadżet można nazwać telefonem, smartfonem, PDA, zestawem słuchawkowym Bluetooth i innymi zaawansowanymi technologicznie gadżetami. Oto różnica między tymi dwoma urządzeniami. Urządzenie jest niezależnym urządzeniem, a gadżet jest gadżetem dla innych urządzeń. Przenośność to atrybut gadżetów. Urządzenia mogą być ogromne!

Tradycyjnie za gadżet uważa się PDA i telefon komórkowy z dodatkowymi funkcjami, takimi jak rozpoznawanie wprowadzanego tekstu, organizator, edytor tekstu i obrazów czy wysuwana klawiatura. Po drugie, gadżet – jak to się teraz rozumie – jest zawsze cyfrowy, a urządzenie nie jest konieczne. Zarówno mechaniczną maszynkę do mielenia mięsa, jak i piłę elektryczną można nazwać urządzeniem. Wow, a mój cały dom jest w urządzeniach! Oto tylko mniejsze gadżety. Tak, pojawiło się pytanie, dlaczego telefon z wbudowanym aparatem nie wywołuje tylu uśmiechów i zachwytów, co aparat z wbudowanym telefonem.

Współczesny człowiek nie musi uzasadniać, dlaczego pendrive powinien znajdować się w zegarku, a telefon w wiecznym piórze. To jest po prostu fajne. Cóż, jeśli mówisz o mnie, nie muszę używać tych słów. Dlaczego nie nazwać rzeczy po imieniu? Telefon to telefon, a aparat to aparat!

Takich słów używam z reguły niezwykle rzadko, żeby podkreślić np. ogromne przerysowane funkcje 🙂

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów